Wilkołak jest tylko rekwizytem, symbolem. To nie miał być slasher, to odcinek o naszych słabościach i o kruchości naszej moralności. Wystarczyło kilkadziesiąt tysięcy żeby ta kobieta wróciła do pracy. Później okazuje się wielką moralizatorką - chce pomóc kobiecie, być może naprawić swoje błędy, tylko po to, żeby na...
Ja rozumiem że przekaz miał być silny, ale jeśli kogoś stać tylko na taki koncept jesli chodzi o scenariusz i zakończenie, to ewidentnie brakuje mu polotu, mocne rozczarowanie, powtorze to raz jeszcze - po przejsciu do netfliksa ten serial zalicza równie pochyłą, niestety. Pierwsze 2 sezony wybitne.
Tam tylko brakowało Profesora Lupina z Harry'ego Pottera. Ten odcinek jest beznadziejnie słaby. Aż dziw bierze, że ktoś to puścił do publikacji na Netflixie.
Ogólnie szkoda, bo można było opowiedzieć o pracy paparazzi w przyszłości, i jak gwiazdy będą próbowały walczyć z bezlitosnymi fotoreporterami, którzy chcą...
Pomijając fakt, że nie ma on za wiele wspólnego z Black mirror, to nawet jako osobna produkcja byłby zwyczajnie tragiczny
Na przykład takiego, że wszystko co się działo w tym odcinku zostało wygenerowane przez sztuczną inteligencję i komputer kwantowy jako nowa produkcja Streamberry, albo że sceny z wilkołakiem to symulacja stworzona przez mózg celebrytki, podłączonej do specjalnego urządzenia w ośrodku jako forma terapii.
Odcinek jako...
Ten sezon można porównać z dwoma ostatnimi filmami trylogii matrixa. Nie jest to coś co buduje koncept klasycznego black mirror. Nie ma w tym sezonie za dużo filozofii ani dystopii teoretycznej możliwości przyszłości. Pokusiłbym się o opinie, że ten sezon nie ma nawet mocnej hiperbolizacji przyszłości. Poniekąd wątki...
więcej