... taki odcinek "Flintstonów" czy "Miodowych lat", w których para głównych bohaterów ma zamiar jechac na pewien zjazd, czego zakazują żony każdego z nich. Obaj więc muszą coś 'wykombinować', żeby dopiąć swego. "Synowie pustyni" wydają się być pierwowzorem tego wszystkiego. Podobna historia widziana moimi oczyma już raz trzeci, może czwarty ale za każdym razem maksymalnie śmieszna. Polecam serdecznie!