Nie jestem fanką stylu Woodego Allena ale przyznam, że to naprawdę dobra komedia gł. za sprawą szybkiej akcji i serii pomyłek oraz świetnej gry Petera O'Toole który absolutnie nią powalił w tym filmie Petera Sellersa, którego też bardzo cenię choćby za rolę w świetnej komedii "Przyjęcie" i wspaniałym"Wystarczy być".
O'Toole był tu jednak duuużo lepszy, a nie spodziewałam się, że jest takim dobrym komikiem!(polecam Lawrence z Arabii).
P.S.
Po tym filmie wiem, że powinien był wtedy trochę przypakować ale co tam!
Jak mówiły w tym filmie jego fanki: "Przy oświetleniu pod odpowiednim kątem jest całkiem przystojny", jako fanka jego oczu błękitnych i głębokich jak ocean zgadzam się z tym mimo braku "kaloryfera" :)